Co składa się na cenę produktu? Transparentność naszej marki

Czym tak naprawdę jest marka transparentna? W naszym przekonaniu to marka, za którą stoją… ludzie. Ludzie, którzy ją założyli, którzy nie boją się powiedzieć jak prowadzą swój biznes. Nie ma mowy o marce transparentnej jeżeli nie wiesz kim jest jej założyciel i jaką wizję rozwoju marki reprezentuje. Ujawnienie personaliów właściciela daje nam pewien bufor bezpieczeństwa, że to co nam mówi jest prawdą bo przecież na szalę kładzie swoje dobre imię.

Co składa się na cenę produktu? Transparentność naszej marki

Transparentność to ostatnio w branży modowej dość popularny temat. Powinien on zaciekawić wszystkich, którzy kupują ubrania, ponieważ dzięki transparentności możemy dowiedzieć się jak wygląda struktura kosztów danych produktów i na co tak naprawdę wydajemy pieniądze kupując odzież. Na przykładzie naszej marki postaramy się wyjaśnić i zobrazować ile zarabia się tworząc modę etyczną. Należy jednak pamiętać, że wszystko co tu napiszemy odnosi się tylko do marki vvidoki i wynika z ukształtowanego przez nas podejścia biznesowego. Temat może zaciekawić również osoby, które już prowadzą lub dopiero zamierzają otworzyć własną markę odzieżową.

Za co płacimy?

Ostateczna cena produktu, z czego pewnie każdy zdaje sobie sprawę, nie wynika tylko z rozeznania rynkowego mimo, że to istotna kwestia prowadząca do jej wyznaczenia. Na ostateczną cenę produktu w przypadku marki vvidoki wpływ mają rzeczy takie jak:

  • Cena materiału, z którego produkt jest uszyty
  • Czas pracownika potrzebny na uszycie produktu
  • Koszty stałe związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa
  • Podatki
  • Marża (narzut) producenta, czyli nasz zysk

Materiał - zasób podstawowy

Bez materiału nie ma produktu. To podstawowy zasób, z którego korzystamy. Tworzymy segment slow fashion i mody odpowiedzialnej więc wspomniany materiał nie może być przypadkowy.

Korzystamy głównie z dzianin bawełnianych z certyfikatem GOTS. Na szczęście takie dzianiny z organicznej bawełny stają się już coraz bardziej popularne i ich zdobycie nie jest bardzo trudne. Cena jest trochę wyższa jednak to niewielka kwota za gwarant pewnego pochodzenia i najlepszej jakości.

Co do tkanin np. na kurtki, spodnie i wyroby kaletnicze, sprawa wygląda trochę inaczej. Staramy się kupować tkaniny pozyskane z recyklingu plastiku lub innych tkanin. Niestety na polskim rynku nie ma zbyt wiele możliwości. Niewielu producentów tkanin korzysta z recyklingowych włókien, powodów tego jest wiele i poświęcimy na to osobny wpis. Ci którzy takie tkaniny produkują zazwyczaj oferują tylko bardzo duże ilości, ponieważ nie opłaca im się sprzedawać małych ilości. Jest to zrozumiałe, ale znacząco utrudnia takim małym markom jak nasza pozyskanie tkanin wytworzonych w procesie recyklingu. Kompromisem jest tutaj używanie mocnych i jednolitych tkanin (nie mieszanek), które później nadają się do recyklingu (nie zawsze jest to możliwe), a oprócz tego będą długo służyć co sprawi, że cykl życia będzie znacząco wydłużony. Nie generuje się w ten sposób ubrań niskiej jakości, które po jednym sezonie lądują na wysypisku śmieci. Procentowy udział w cenie produktu samego materiału, nici, metek, zamków błyskawicznych, guzików itp. to około 30% ceny produktu.

Pracownik na wagę złota

Jeżeli zakładacie, że będziecie szyć ubrania, projektować je we własnym zakresie i korzystać z własnego parku maszynowego, tak jak my to robimy, to wiedzcie, że są tego plusy i minusy.

Niewątpliwym minusem na początku działalności na pewno jest fakt, że maszyny trzeba kupić. Przykładowo do uszycia dobrze wykończonego t-shirta potrzeba trzech maszyn, z których koszt każdej z nich waha się od 2000 do 4000 zł. Mówimy tu o nowych maszynach przemysłowych z najmniej zaawansowanej technologicznie półki, ale dającej możliwość komfortowej pracy. Do tego dochodzi jeszcze koszt stacji parowej, bez której nie można szyć na skalę większą niż domową, jej koszt to około 2500 zł. Jeżeli na koszulkach marzą Wam się hafty to pozostaje kupienie małej domowej hafciarki, której raczej nie polecamy, cena nowej to około 4500 zł. Zakup hafciarki przemysłowej, których ceny zaczynają się od około 15 000 zł- mówimy o sprzęcie używanym więc realnie trzeba szykować się na wydatek około 30 000 zł co na początku może zniechęcać, a wręcz być niemożliwe. Można również zlecać haftowanie lub skorzystać z opcji sitodruku zewnętrznie. Ceny są bardzo różne i zależą często od ilości jaką chcemy zlecić. Im więcej tym taniej. Cena takich usług to około 50 zł za program z naszym wzorem i potem od 7zł do nawet 50 zł za pojedynczy haft. Duże koszty początkowe to największe minusy.

Plusem szycia pod “własnym dachem” niewątpliwie jest to, że mamy absolutną kontrolę nad tym co dzieje się z projektem na każdym etapie realizacji. Możemy także tworzyć prototypy i dopracowane sztuki na indywidualne zamówienie klienta. Czas realizacji jest jasno określony i kontrolowany przez szyjącą ubrania markę. Ilość sztuk jest dowolna i ustalona przez nas, a nie zewnętrzną szwalnię, która często nie chce szyć mniej niż kilkadziesiąt sztuk jednego rozmiaru i koloru. Osoby, które pracują w takiej marce jak nasza muszą mieć wiedzę o stopniowaniu i konstrukcji odzieży, ponieważ każdy z modeli ubrań mimo, iż na razie proste są naszymi autorskimi projektami. Taki wykwalifikowany pracownik powinien zarabiać kilkadziesiąt złotych na godzinę jego pracy. Kończąc temat, który jeszcze rozwiniemy w przyszłych wpisach udział procentowy w ogólnej cenie produktu z tytułu pracy wykonanej przez pracownika to około 25%.

Koszty posiadania firmy

Działalność gospodarcza odpowiednio prowadzona generuje zyski i daje miejsca pracy, jednak każda firma posiada także koszty stałe takie jak: wynajęcie lokalu, prąd, woda, księgowość, ZUS, kawa ;),wynagrodzenia dla pracowników (które są tak naprawdę kosztem uzyskania przychodu), obsługa prawna... Generalnie wszystko to na co raz w miesiącu trzeba wydać pieniądze, ponieważ bez tego firma nie będzie mogła efektywnie i legalnie działać. Udział procentowy takich kosztów w końcowej cenie produktu to około 20%.

Pewne są tylko dwie rzeczy: śmierć i....

Każdy kraj przewiduje w różnej wysokości podatki nałożone na obywatela. Szczególnymi podatkami są te nałożone na przedsiębiorców. Podatki trzeba płacić i z tym nie ma co dyskutować. Jest to obowiązek, do którego dopełnienia prawnie obliguje nas państwo. Oprócz podatku vat (opcjonalnie) do ceny produktu musimy doliczyć również podatek dochodowy, którego omówienie tutaj nie jest istotne zwłaszcza, że nie pracują u nas ekonomiści. Wszelkie podatki to około 30% końcowej ceny produktu.

Czysty pieniądz

Na sam koniec marża czyli czysty zysk, który właścicielom firmy daje możliwość wykorzystania pieniędzy na prywatne cele lub przeznaczenia na rozwój i inwestycje. Jak wiadomo firma nie rozwijając się i nie inwestując stoi w miejscu i w krótkim czasie upadnie. Wysokość kosztów i potrzeba inwestycji jest różna w każdym miesiącu więc nie mogliśmy zaliczyć tego procenta ceny produktu do kosztów stałych przedsiębiorstwa. Dodatkowo część tych pieniędzy może być przeznaczona na działania społeczne (fundacje, warsztaty itp). Zarabiane przez nas pieniądze stanowiące marżę (narzut) to około 20% ceny produktu w sklepie. Pamiętajmy, że marża jest ustalona przez producenta w oparciu o ceny rynkowe, więc im mniejsze koszty wymienione wyżej tym większy zysk dla właścicieli firmy. Różne produkty zawierają odpowiednio inną wysokość marży. Nie można porównywać t-shirta, który zostanie uszyty w niecałe pół godziny do płaszcza, który szyje się ponad 4 godziny i wymaga wykwalifikowanego pracownika oraz większego zużycia materiału.

Co na to rynek?

Rynek nie znosi pustki. Zawsze znajdzie się ktoś kto ma taniej lub drożej. Pamiętajcie jednak, że wysoka cena nie zawsze wynika ze świetnej jakości produktu. Często warunkuje ją moda lub prestiż marki. Obserwując zjawiska na rynku modowym i interesując się tym jak ubrania są wykonane możemy zauważyć, że wiele marek wykorzystuje ciekawy lub aktualny pomysł wizualny aby podnieść ceny swoich produktów i zręcznie kreować na nie popyt. Najprostszym przykładem są chociażby popularne bluzy i t-shirty, które mają modną- wpasowującą się w aktualny trend grafikę wykonaną względnie tanią technologią. Bylibyście bardzo zdziwieni jak wiele marek korzysta z tych samych szwalni przemysłowych, a nawet z tych samych modeli bluz czy koszulek, które oferują takie zakłady w pakiecie produkcyjnym. Nie ma to zbyt wiele wspólnego z projektowaniem odzieży, ponieważ zrobił to za nas producent u którego zamawiamy odzież. Czy to źle? Z całą urazą, którą żywię do wtórnego pójścia na łatwiznę muszę odpowiedzieć, że nie! To tylko i wyłącznie sprawa właściciela takiej marki i przyjętego modelu biznesowego. Jeżeli ludzie chcą kupować takie ubrania- niech kupują. Jeżeli komuś się to podoba- to świetnie bo będzie miał ubranie, z którym na pewno się polubi i zostanie z nim na długo (chyba, że jakość będzie niska- wtedy raczej nie kupi ponownie i ubranie pójdzie niestety do śmieci)! Zawsze wyznawałem, że rzeczy są warte tyle, ile ktoś chce za nie zapłacić. Mogę tylko na koniec dodać, że warto pytać lub szukać informacji u producenta gdzie szyje i kto projektuje odzież, jeżeli nie będzie chciał udzielić odpowiedzi to wniosek jest zazwyczaj prosty- nie ma się czym chwalić, a produkt prawdopodobnie jest bardzo przedrożony. W skrajnych przypadkach nie chce przyznać się do nieetycznej produkcji.

Transparentność, czy to się opłaca?

Pieniądze zawsze w naszym kraju są tematem tabu. Naszym zdaniem to ile kto zarabia to jego prywatna sprawa, ale decydując się na prowadzenie marki transparentnej mamy w obowiązku tłumaczyć i pokazywać skąd biorą się te pieniądze. Jak sami widzicie czystego zysku mamy w naszym przypadku około 25-30%. Czy to dużo, czy mało oceńcie sami.

Stosunek procentowy, który tu opisaliśmy jest ściśle powiązany z naszym modelem biznesowym i nie należy traktować go jako wyznacznik, który dotyczy wszystkich marek odzieżowych, a zwłaszcza tak zwanych sieciówek.

Odpowiadając na pytanie, czy opłaca się być transparentnym? Według mnie transparentność zdecydowanie opłaca się jeśli chcemy być szczerzy wobec naszych odbiorców i przekazać im większą wartość niż tylko fajnie zareklamować produkt. Opłaca się to również kiedy chcemy mieć grono lojalnych klientów, których traktujemy tak samo dobrze jak siebie samych.

Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego wpisu choć trochę przybliżyłem Wam jak to wszystko wygląda od środka. Takie informacje będą szczególnie pomocne tym, którzy zamierzają założyć własną małą markę odzieżową, a dla innych będą dobrą wskazówką jak świadomie wybierać produkty odzieżowe i kaletnicze, których potrzebujemy i, za które zdecydujemy się zapłacić.

Powrót do blogu